Fender Speed-E — miniaturowy tuner zawsze pod ręką

W czasach gdy zaczynałem swoją przygodę z gitarą nastrojenie gitary było dla mnie sporym wyzwaniem. Zero wspomagaczy więc trzeba było liczyć na własne ucho. Zdarzało mi się na przykład stroić gitarę do dźwięków nagranych na kasecie magnetofonowej. To było dawno temu. Teraz możliwości są znacznie szersze, a tuner można mieć nawet na aplikacji w telefonie. Nie brakuje też wartych kilka złotych gadżetów, które wspomogą cię w niezawodnym nastrojeniu instrumentu niezależnie od tego, gdzie się znajdujesz. Jednym z nich jest Speed-E Fendera, który jak sama nazwa wskazuje szybko wspomoże cię a nastrojeniu strun E w Twojej gitarze.

Woodnote Factory - polskie drewniane kostki do gitary

Testowałem już drewniane kostki do gitary, ale rynek jak widać w miejscu nie stoi. Nową twarzą w wąskim gronie polskich producentów drewnianych kostek do gitary jest działająca od 2015 roku manufaktura Woodnote. Załoga Woodnote sięga po europejskie i egzotyczne gatunki drewna, aby w ten sposób dzielić się z innymi gitarzystami magią, zaklętą w drewnie. No i fajnie.

Sterownik BOSS ES-5 - pedalboard pod kontrolą

Jeżeli liczby wykorzystywanych przez Ciebie efektów do gitary nie da się policzyć na palcach jednej ręki to w pewnym momencie dojdziesz do wniosku, że może przydałaby ci się jakaś pomoc w zarządzaniu tym całym brzmieniowym majdanem. Oczywiście, możesz wszystko synchronicznie deptać załączając konkretne efekty, ale nie tak się to robi w sprzętowej ekstraklasie. Naprzeciw takim potrzebom wyszedł BOSS wypuszczając na rynek nowy sterownik ES-5, czyli bardziej kompaktową wersję sprzętu o imieniu ES-8. Jak sama nazwa wskazuje, ES-8 obsługiwał 8 pętli efektów, a ES-5 obsługuje 5. A to wcale nie mało.

Dywanowy recykling kostek czyli domowy sposób na ostrzenie stępionych kostek do gitary

W każdej szanującej się salce prób znajdziecie stary, turecki i bogato zdobiony dywan. Przypadek? Nie sądzę. Wiadomo, dywan musi być, żeby perkusja nie jeździła od nadmiaru blastów. Ale to nie wszystko. Dywan możesz też wykorzystać do ostrzenia zużytych, półokrągłych kostek do gitary. Brzmi głupio, ale to sprawdza się doskonale. Zresztą, jeżeli coś jest głupie, ale działa to znaczy, że wcale głupie nie jest. 

Jak to się robi?

Krok 1. Bierzesz starą, stępioną kostkę.

Original Fuzz - guitar straps made in Nashville

Have you ever heard about Orginal Fuzz? No, I do not mean any classic 80's stompbox from polish Exar or Koda. I mean a small manufactory located in Nashville, Tennessee, USA. So far, when I say Nashville I think about country music, but Kings Of Leon also comes from Nashville and that musical direction is more accurate signpost directing us to the Original Fuzz products. First of all to its original, vintage guitar straps.


Original Fuzz - pasy do gitary prosto z Nashville, TN

Znacie Orginal Fuzz? Nie, nie chodzi mi o jakiś zabytkowy stompbox marki Koda czy Exar. Chodzi mi niewielką manufakturę umiejscowioną w Nashville w stanie Tennessee. Tak,  w USA. Do tej pory Nashville kojarzyło mi się głównie z muzyką country, ale z Nashville pochodzą również Kings Of Leon i ten kierunek muzyczny jest bardziej trafnym drogowskazem, kierującym nas do produktów sygnowanych logo Original Fuzz. Czyli przede wszystkim do wyróżniających się swoim wyglądem pasów gitarowych.


Recenzja książki „Chwyty gitarowe – 200 najważniejszych akordów”

Znacie Ramones? Ten amerykański band jest doskonałym przykładem na to, że można nagrać kilkanaście płyt i przejść do legendy rocka grając kawałki oparte na kilku akordach. Sam „Blitzkrieg bop” ma zaledwie cztery, a przez ich największe hity nie przewinęło się ich wiele więcej. Dlaczego to pisze? Otóż dostałem do zrecenzowania książkę, w której mamy „zbiór 200 akordów dla początkujących”. 200 to chyba dużo. Zwłaszcza dla początkujących. Pamiętam, jak zaczynałem swoją przygodę z gitarą miałem do dyspozycji dwie pomoce naukowe – broszurę „Chwyty gitarowe” Tomasza Zwierzewicza (II wydanie z lat 70., co ciekawe wznawiane jest praktycznie w tej samej formie do dzisiaj), gdzie akordów było, 5 ale każdy z nich miał 12 wariantów) oraz wyjątkowe – i kluczowe w początkowym etapie nauki akordów – dzieło Patyczaka czyli „Punk-rockowa szkoła gry na gitarze” dołączona do kasety Brudne Dzieci Sida o wiele mówiącym tytule „Trzy akordy darcie mordy”.


Nowy sprzęt od Orange na NAMM 2016

Nowy sprzęt od Orange Amps przygotowany na NAMM 2016 jak zawsze wywołał u mnie niezdrowe podekscytowanie. Mimo tego, że Orange mocno docenił swój segment przeznaczony dla basistów, to nie zapomniał również o tych prawdziwych gitarzystach ;) a także o całej rzeszy fanów muzyki, którzy na niczym nie grają, ale będą mieli w końcu okazję poznać bliżej sprzęt sygnowany przez Orange. Najważniejsza jest jednak wyjątkowa, rocznicowa wersja Tiny Terror.


Boss VE-2 Vocal Harmonist – jak anioła głos

Dzisiaj trochę nietypowo, bo owszem mamy efekt, który wpinamy w gitarę, ale głównym bohaterem będzie dzisiaj wokal. Jak pewnie zdążyliście zauważyć, jestem śpiewającym gitarzystą, więc takie rozwiązania, jak najbardziej mnie interesują, a sprzęt, który trafił w moje ręce daje duże pole do popisu. BOSS VE-2 Vocal Harmonist zadebiutował na targach Musikmesse 2014 i jest bardziej rozbudowaną wersją procesora wokalowego VE-1,. Jego celem jest dokładanie do śpiewu dodatkowych harmonii, które albo podążają za akordami granymi na podłączonej do niego gitarze, albo na podstawie tonacji wybranej na urządzeniu. Tak więc nawet grając w pojedynkę, możemy stworzyć fajne harmonie i dodać nieco przestrzeni do śpiewu.


Testujemy Boss Super OverDrive SD-1w – Waza Craft in da house

Sentymentalna sprawa. Pierwszy efekt BOSS, jaki miałem przed laty to właśnie BOSS SD-1 Super Overdrive. Klasyczna kostka, która przewinęła się przez tysiące pedalboardów na całym świecie. Myślę, że niemal każdy gitarzysta korzystający z efektów typu overdrive miał lub ma żółtego BOSSa SD-1. A, że klasyka lubi powracać w nowym wydaniu więc BOSS przyszykował jego reedycje wzbogacaną o customową technologię Waza Craft.


Najchętniej czytane, czyli TOP 10 w 2015 roku

Kolejny rok blogowania za mną. Po leniwym 2014 zakasałem nieco rękawy, ale dopiero 2016 zapowiada się intensywnie ;) Nie mniej jednak warto podsumować to, co działo się u mnie przez ostatnie dwanaście miesięcy. Przed Wami 10 najchętniej czytanych tekstów z 2015 roku. Smacznego! Klikając w tytuł zostaniecie przeniesieni do wpisu.