Jak wielokrotnie pisałem, jestem dumnym posiadaczem zgrabnego lampowego heada Orange Dual Terror. Duale sprzedawane są wraz z materiałowym, usztywnianym gąbką pokrowcem z kieszonką na kable, który owszem jest fajnym i wygodnym gadżetem, ale przy dłuższym użytkowaniu nieco się przeciera. Wiadomo, ładujesz heada w bagażnik, wrzucasz na niego inne graty i nikt się przy tym zbytnio nie pieści. Dlatego też postanowiłem poszukać dla swojej pomarańczki nowego, bardziej wytrzymałego domku w postaci klasycznej skrzyni transportowej flight-case. Jak wiadomo, wspieram polską myśl techniczną, więc rozglądnąłem się po rodzimym rynku w poszukiwaniu ciekawego case’a.
Dogłębna analiza tzw. internetów doprowadziła mnie do Krzywinia (nie pytajcie gdzie to jest), gdzie mieści się siedziba firmy Kakus Cases & Covers produkującej pokrowce i skrzynie transportowe na wszelkiego rodzaju sprzęt. Nie tylko muzyczny. Kontakt z Rafałem z Kakusa był szybki, konkretny i rzeczowy – podobnie jak zaskakująco szybki czas realizacji. Chociaż na stronie napisano, że czas oczekiwania to dwa tygodnie, ale to zależy pewnie od stopnia skomplikowania zamówienia.
Orange Dual Terror to dość specyficzny head, ale wykonanie takiego case’a nie stanowiło dla Kakus Cases problemu. Pomierzyłem, podesłałem wymiary i dostałem dokładnie to, czego chciałem. Head leży w środku idealnie, a że dodałem w projekcie parę centymetrów wolnego miejsca, mam możliwość schowania do case’a jeszcze dodatkowego osprzętu.
Sprawa najważniejsza – estetyka i jakość wykonania. Dość niewielki rozmiar mojego case’a sprawia, że wygląda przeuroczo :) Zresztą widać to na zdjęciach. Ładnie wyglądają narożniki kulowe – zwłaszcza te dolne z wypuszczonymi poza profile okuciami. Nie są to banalne kwadratowe zakończenia, których sporo na rynku. Wyglądają dobrze a wykonanie są naprawdę solidnie.
Moja skrzynia została wykonana z grubej, pięciowarstwowej sklejki oraz komponentów zachodniej marki Penn Elcom. Dzięki temu zamki motylkowe, okucia, uchwyty i zawiasy są mocarne i wysokiej klasy. Kakus oferuje także osprzęt marki Adam Hall oraz kółka do case’ów Colsona. Poszczególne komponenty dokładnie znitowano. Kakus na nitach nie oszczędza, bo jest ich tutaj cała masa. Wnętrze skrzyni wyklejono bardzo twardą, prostą pianką wewnątrz oraz miękką falistą gąbką pod wiekiem. Jak na tak konkretną konstrukcję całość waży stosunkowo niedużo – około 5kg, ale hard case na head większych gabarytów zapewne przekroczy 10.
Wykonana przez Kakus Cases skrzynia jest solidna i dokładnie skonstruowana. Gąbki przyklejono starannie, profile montowane są w całości, więc nie ma tu mowy o oszczędzaniu na materiale. Jeśli szukacie flight-case’a na swój sprzęt to warto odezwać się do Rafała z Kakusa i sprawdzić jego ofertę. Ja ze swojej skrzyni jestem zadowolony i z czystym sumieniem mogę ją polecić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz