Kostki gitarowe Dava Guitar Picks – elastyczność z turbo-uchwytem

Dawno temu znajomy chałturnik ogrywający kilkadziesiąt imprez w sezonie polecił mi kostki Dava, jako stworzone do wielogodzinnego grania. Poza tą jedną rekomendacją nie miałem więcej styczności z marką Dava aż do teraz. Polski dystrybutor – sklep gitarowy dla-gitarzysty.pl – podrzucił mi zestaw kostek Dava Guitar Picks do sprawdzenia i muszę przyznać, że są naprawdę w porządku.


A jak się to wszystko zaczęło? W 1996 roku Amerykanin Dave Storey wpadł na oryginalny pomysł i dorzucił do klasycznego plektrona dodatkowy przegub pośrodku jego długości. Dzięki temu prostemu zabiegowi kostki Dava pozwalają płynnie zmieniać swoją twardość w czasie gry. Łapiąc bliżej szpica kostka jest sztywniejsza, ale im trzymasz dalej tym mocniej angażujesz przegub, przez co kostka staje się bardziej miękka i elastyczna. Założenie było takie, aby jej miękkość wykorzystać w grze rytmicznej, a twardość przy graniu solówek. Proste i skuteczne. Żeby zapewnić gitarzystom różnorodność mamy do wyboru cztery rodzaje kostek: Grip Tip, Jazz Grip, Rock Control i prekursorską serię Dava Control.

Dava Control – pierwsza seria kostek zaprojektowana przez Dave’a Stroreya składała się wyłącznie z jednego materiału (do wyboru nylon albo poliwęglanowy PolyGel) o grubości 1.15mm. Co ciekawe, wersja z żelowego poliwęglanu jest nieco sztywniejsza od nylonu. Złożenie kostki z jednego typu materiału nie pozwoliło na dodanie gumowanych uchwytów charakterystycznych dla innych plektronów Davy, ale wytłaczane logo i przetłoczenia przez środek sprawiają, że jest za co złapać i kostka się nie ślizga. Jako, że było to pierwsze dzieło Dave’a to jego konstrukcja jest najprostsza, ale założenia programowe spełnia. 
 
Z lewej nylon, a z prawej poli-żel
Rock Control – tutaj mamy dwa różne typy materiałów – plastikowa kostka z przegubem zakończona jest końcówką z tworzywa zwanego delrinem lub z metalu zwanego niklem ;) Nie przepadam za metalowymi kostkami głównie ze względu na mocno subiektywne wrażenie słuchowo-odczuciowe, gdy metalowa kostka styka się z metalowymi strunami. Brrr, nie lubię. Ale jeśli ktoś szuka gitarowej kostki z metalu, która będzie tak samo elastyczna jak ta z tworzywa to Dava jest dobrym rozwiązaniem. Plastikowy przegub zgina się jak trzeba, a wrażenie gry metalem pozostaje bez zmian. Kostki Rock Control mają końcówki o grubości 0.88mm, ale cała ich konstrukcja jest bardziej, że tak powiem, wypasiona. Pogrubiony chwyt ma wytłoczenie sprawiające, że kostkę trzyma się wygodnie i pewnie, bez obawy o możliwy poślizg.

Rock Control - pośrodku wersja z końcówką z niklu
Jazz Grip to najmniejsze rozmiarowo i najgrubsze kostki Dava. Ostro zakończone kosteczki mają 1.45mm grubości i wykonane są z nylonu, delrinu lub poliwęglanowego żelu pokrytego gumowanym antypoślizgiem. Ze względu na swój miniaturowy rozmiar użyty przegub działa stosunkowo najsłabiej, ale każdy milimetr przesunięcia palców robi robotę. Lepszych jazzowych kostek podkreślających artykulację nie miałem. Jedynie wersja poli-żelowa nie do końca mi spasowała

No i na koniec mój faworyt – Dava Grip Tip. Kostki zbudowane tak samo jak Jazz Grip tylko w standardowym rozmiarze i innych grubościach. Delrin i żel mają po 1mm a nylon 1.28mm. Prosta konstrukcja z gumowanym uchwytem i delikatnymi przetłoczeniami na przegubie leży mi najlepiej i do solidnego rockowego grania pasuje idealnie.

Dava Grip Tip a w dolnym lewym klasyczny Dunlop
Ogółem, najbardziej odpowiadały mi wersje z delrinu, zbliżonego do klasycznych kostek gitarowych z acetalu, a najmniej przekonuje mnie poli-żel. Gumowy uchwyt sprawdza się super, aż dziwne, że taki patent nie jest wykorzystywany powszechnie. Co do grubości to zazwyczaj gram kostką 0.6 ale z Davy zarówno te o gabarycie 0.88 jak i 1.0 były ok. Tak naprawdę grubość nie jest tu aż tak istotna jak w przypadku klasycznych plektronów, bo tutaj za elastyczność odpowiada głównie miejsce, w którym chwycimy kostkę. Jakie są więc kostki Dava Picks? Przede wszystkim wygodne. No i w przeciwieństwie do wielu plektronów niszowych zagranicznych marek są przystępne cenowo – najdroższa z niklową końcówką to wydatek rzędu 8 złotych, a najtańsze można dostać za niecałe 2,50 PLN. Warto sprawdzić.

Od lewej: Rock Control, Dava Control, Dunlop, Jazz Grip
Rock Control się zgina się

1 komentarz: