Nowa kaczka EHX to jeden z dziwniejszych pomysłów na efekt gitarowy, z jakimi ostatnio się spotkałem. Po wielu latach produkcji klasycznych efektów wah, EHX wpadł na pomysł, jak można zmienić, a być może nawet i ulepszyć, konstrukcję urządzenia. Przede wszystkim nowa kaczka nie ma części ruchomych. W sumie to cała jest ruchoma – ma zaokrąglony spód, dzięki któremu bujając całym efektem uzyskujemy brzmienie wah.
EHX Crying Tone Wah wygląda bardzo futurystycznie –co niekoniecznie mnie przekonuje. Nowoczesny jest też mechanizm, który wykrywa aktualne położenie kostki i wpływa na brzmienie. W moim przypadku, gdy najczęściej swój pedalboard umieszczam pod kątem opierając go na statywie mikrofonowym jest to zupełna dyskwalifikacja, ale dla wielu to nie będzie problemem. No i apropo pedalboardu, nowa kaczka EHX jest ruchoma, więc zamontować jej na stałe w pedalboardzie się nie da.
Każda nowość ma swoje wady i zalety. Mi w zupełności wystarczy klasyczna konstrukcja waha, ale rozumiem tych gitarzystów-gadżeciarzy, którym na wieść o takim nowatorskim efekcie już błyszczą oczy i nerwowo drżą dłonie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz