Struny do gitary Ernie Ball Skinny Top Heavy Bottom

Kiedy pytają mnie, jakich strun do gitary używam. Odpowiadam: Ernie Ball Skinny Top Heavy Bottom o grubości 10-52. Wcześniej na progach mojej gitary gościły struny Presto, Fender i D’Addario, ale od kilku lat jestem wierny amerykańskiej marce Ernie Ball. Kwestia wyboru strun, na których się gra to bardzo osobista sprawa. Nie da się jednoznacznie stwierdzić, że marka x jest lepsza od marki y, bo trzymanie stroju czy finalne brzmienie instrumentu to wypadkowa wielu różnych elementów.


Ernie Ball Skinny Top Heavy Bottom wykonane są z cynowanego, stalowego heksagonalnego rdzenia i niklowanej owijki. Tak więc pod względem budowy nie ma w nich nic nadzwyczajnego. Mimo tego wśród muzyków korzystających ze strun Ernie Ball znajdziemy Slasha, Erica Claptona, Kirka Hammetta, Johna Petrucciego i wielu innych muzyków z gitarowego topu. Najprawdopodobniej jednak wymienieni artyści nie korzystają akurat z modelu Skinny Top Heavy Bottom, bo nie są to struny z najwyższej półki cenowej, ale to właśnie jest ich główna zaleta, bo przystępna cena idzie w parze z wysoką jakością.
Komplet z jakiego korzystam to struny o grubości 10, 13, 17, 30, 42 i 52. Taki zestaw bardzo dobrze sprawdza się w mocnym rockowym graniu, w którym chce się uzyskać mocne, ciężkie brzmienie gitary podczas gry na riffach, do czego służą grubsze struny, i wyrazisty, wysoki dźwięk na solówkach. Mi osobiście na nieco grubszych strunach gra się wygodniej – a to kwestia najwyższej wagi.
Struny Ernie Ball można znaleźć w dobrej cenie w sklepie muzycznym Tanie Struny.

Ankieta: Brzmienie lampowych Marshalli

No i zakończyła się kolejna ankieta na blogu. Pytałem Was o Wasze doświadczenia z brzmieniem lampowych wzmacniaczy Marshalla. Wyniki prezentują się w następujący sposób:

1. Brzmią świetnie (57%)
2. Brzmią średnio (28%)
3. Marshall niech lepiej produkuje lodówki (7%)
4. Nigdy nie grałem na Marshallu (7%)

Nikt nie zaznaczył odpowiedzi, że Marshall brzmi kiepsko, choć nie raz zdarzało mi się słyszeć podobne opinie od znajomych gitarzystów.

Moje doświadczenia z piecami Marshalla ograniczają się do ogrywania modeli JCM900 i JCM2000. Sam zdecydowałem się na zakup wzmacniacza marki Orange, bo Marshall oprócz kultowego designu i ładnie brzmiącego cleana nie ma dla mnie nic więcej do zaoferowania. Jak to jednak w życiu bywa - ilu gitarzystów, tyle opinii, a za Wasze serdecznie dziękuję.

O mnie

Niezręcznie pisać o sobie, więc zrobię to w formie encyklopedycznej.

Sylwester Zimon - zamieszkały w Rzeszowie dziennikarz, gitarzysta i wokalista. Z dziennikarstwem i sceną muzyczną związany od lat. Autor bloga Sylwester Poleca.

W 2001 roku zaliczył debiut sceniczny ze swoim pierwszym i jak do tej pory ostatnim zespołem The Sabała Bacała. W latach 2002-2008 grał i śpiewał w kabaretowo-punk rockowym projekcie Ustęp Babciu Miejsca. Ma na koncie około stu zagranych koncertów, dwie płyty demo i debiutancki album "W końcu!" z 2013 roku.

Dunlop Teckpick – metalowa kostka do gitary

Mogłoby się wydawać, że w temacie kostek gitarowych ciężko o jakąś innowację. A jednak od czasu do czasu pojawia się coś zaskakującego. Ostatnio w moje ręce trafiła kostka Dunlop Teckpick, którą oprócz nietypowego wyglądu wyróżnia to, że jest wykonana z… metalu, a konkretniej z aluminium lub mosiądzu.


Kostka z metalu? Takim wynalazkiem pewnie łatwo pozrywać struny lub zarysować lakier w gitarze. Nic z tych rzeczy. Dunlop Teckpick w dotyku łudząco przypomina tradycyjne plastikowe kostki. Nie jest ostra – wszystkie krawędzie są gładkie, a część służącą do gry dodatkowo wypolerowano. Teckpick odróżnia brak giętkości plastikowych kostek, a żeby dogłębnie przekonać się o materiale, z jakiego wykonano kostkę wystarczy upuścić ją na podłogę, aby usłyszeć metaliczny dźwięk. Co najważniejsze metalowa kostka, w przeciwieństwie do plastikowych, praktycznie się nie zużywa.
Jeżeli chodzi o użytkowanie kostki, to dźwięki wydobywane za pomocą Dunlop Teckpick o dziwo brzmią odrobinę łagodniej, niż te grane kawałkiem plastiku. Najczęściej korzystam z kostek o grubości 0,60mm, które lekko wyginają się podczas gry. Teckpick jest sztywna, więc trafi bardziej do użytkowników grubszych kostek.
Co do designu i wykonania kostki, to jedyny mankament Dunlop Teckpick, to farba, która dość szybko się ściera. Chyba, że wybierze się brązową, która nie jest malowana. Miłośników rock’n’rollowej mody zainteresują pewnie dziurki wydrążone w kostce, która pozwalają w łatwy sposób przerobić Teckpick na wisiorek lub breloczek J
Kostkę Dunlop Teckpick można znaleźć w dobrej cenie w internetowym sklepie muzycznym TanieStruny.pl.

Jim Marshall nie żyje

Smutna wiadomość dla gitarowego świata. Zmarł Jim Marshall, twórca legendarnych wzmacniaczy, które - niezależnie od osobistych preferencji - mocno wpłynęły na historię rocka i wszystkiego, co związane z gitarami. To spora strata, ale pamięć o Jimie będzie trwała dopóki sprzęt Marshalla będzie zdobił sceny, studia i sale prób na całym świecie.