Wielokrotnie
pokazywałem na blogu sprzęt, które odbiega od schematów. Choćby kostki V-Picks.
Dzisiaj mam dla Was coś z polskiego podwórka – gitarowy „tuning”
wykonywany pod szyldem Dust To Rust przez Zbigniewa Reszkę, gitarzystę znanego
z awangardowego zespołu Warszawska Jesionka.
Skąd pomysł
na gitarowe modyfikacje? – Jestem
miłośnikiem gitar. Zauważyłem, że większość popularnych instrumentów nie
wyróżnia się w tłumie, a wiem, że wielu muzyków chciałoby mieć instrument wyjątkowy wyróżniający się
na scenie. – mówi Zbigniew
– Takie wyjątkowe instrumenty niestety często
są zbyt kosztowne i nie każdego na nie stać. Wykonałem jak na razie „tuning”
trzech gitar, a kolejne dwie są realizowane.
Te trzy
gitary to Madcaster – steam punkowa wersja Stratocastera, Mastercaster – heavy metalowy
Telecaster oraz jaszczurowaty Lizardcaster. Elementy, z których wykonywane są
stylizacje gitar Zbigniew wyszukuje na złomowiskach i pchlich targach.
Przykładowo, potencjometry Madcastera wykonano z bębenków z maszyny do szycia.
Gitary wymagały też typowej pracy lutniczej – nie są to oryginalne Fendery,
lecz radziecki Ural, wiekowy Hohner i Telecaster niewiadomego pochodzenia.
Zbigniew wymienił całą elektronikę, niekiedy klucze, szlifował progi, aby
gitary rozpoczęły swoje nowe życie w dobrej formie.
Trzeba
przyznać, że Zbigniew włożył w to sporo pracy, a efekty są intrygujące.
Zwłaszcza steam-punkowy Stratocaster robi wrażenie. Jak brzmią gitary Dust To
Rust możecie sprawdzić na filmach: Madcaster, Lizardcaster i Mastercaster. A poniżej znajdziecie garść fotek, prezentujących detale gitar.
Fot: Zbigniew Reszka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz