Nowy rok to zawsze dobry czas na to, aby wprowadzić do
swojej oferty nowe produkty. Jedną z pierwszych tegorocznych nowości jest lampowy
wzmacniacz Orange OR100 – pierwsza dwukanałowa wersja klasycznego już heada Orange
OR50.
OR50 zadebiutował w 1972 roku. Wyróżniał go zupełny brak opisów
nad potencjometrami, który zachowano także w nowej, dwukanałowej wersji. Orange
OR100 ma na pokładzie kanał czysty, który możemy regulować dwoma
potencjometrami, oraz przesterowany z trzema pokrętłami do regulacji brzmienia.
W odróżnieniu od jednokanałowego OR50 kanał przesterowany pozbawiono jednego
potencjometru, ale możliwość osobnego ustawienia czystego brzmienia jest
wystarczającą rekompensatą.
Oprócz dwóch kanałów i pętli efektów, Orange OR100 ma możliwość regulacji
mocy wzmacniacza. Do wyboru mamy 100, 70, 50 i 30W mocy, co sprawia, że sprzęt
sprawdzi się w każdych warunkach, a przy 30W mocy i wyrozumiałych sąsiadach da
radę pograć nawet w domu. Zapowiada się ciekawie. Parametry techniczne można podglądnąć tutaj.
Witaj.Wpadłem na Twojego bloga...i ak juz zostałem.Mam prośbe.Mógłbys cos więcej o Epiphonach napisac?Jakis cykl moze.To nie są złe instrumenty jak na swa cene.Domyslam sie,ze jestes zawodowcem w branzy,więc pewnie sporo więcej wiesz,niz przecietny zjadacz Epi.Ja ma Les Paul Standard Plain TOP VS.A mysle o zamianie...no własnie,ale g.... wiem o np.Epiphone Les Paul Standard Plustop Pro ,czy inne model.Tak czy siak swietny blog.Pozdrawiam,hej
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa. Co do Epiphone to nie miałem zbyt wiele do czynienia ze sprzętem tej marki. Miałem kiedyś taniego Epiphone Les Paul Studio II, ale nie była to gitara godna polecenia :) Jak coś sensownego z Epiphone'a wpadnie w moje ręce to z pewnością o tym napiszę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń